Moja podróż zaczyna się pojutrze, więc chyba czas najwyższy zacząć coś pisać.
Cel : Maroko.
Były plany, żeby zrobić to w sposób zorganizowany. Zebrać ekipę. Może nawet kupić samochód i zrzucać się na paliwo. Wyznaczyć sobie trasę. Czy cośtam. Planów było dużo, ale jak to zwykle plany - wzięły w łeb. Dlatego postanowiłyśmy po naszemu, bez kombinowania, bez zastanawiania się, bez przewidywania.
Co przyniesie los.
Chciałam tu na początek wrzucić jakieś zdjęcie, na którym jesteśmy razem, ja (Matylda) i Thalia. Ale okazało się, że takiego zdjęcia nie mamy:)
Wrzucam za to nasze głupie mordki, cobyście wiedzieli z kim macie do czynienia.
~Matylda
Troszkę mi smutno, ale i tak będę trzymała za Was kciuki! :)
OdpowiedzUsuńMarc